4 grudnia 2008

jesienny plener









Pogoda nas nie rozpieszczała, ale udało się złowic kilka godzin ładnej, jesiennej aury. Na zdjęciu nie widac, że było nielicho zimno a rankiem tegoż dnia padał rzęsisty deszcz (akurat w drodze na plener:D) Jednak, do odważnych świat należy, bo gdy przyjechaliśmy na miejsce, (Rzucewo) chmury rozwiały się, a na nieboskłonie rozgościło się słońce:DDD

2 komentarze:

Patrycjanka pisze...

super foteczki :)
Pani Młoda nie zmarzła? tak w krótkim rękawku w jesień?

Katarzyna Piotrowska pisze...

marzłam to ja, a miałam na sobie kurtkę i sweter. Panna młoda przechodziła resublimację;)
a tak serio, dopiero pod koniec zrobiło się nieznośnie.